Mała ilość postów przez ostatnie dni na moich blogach jest skutkiem ciągłych wyjazdów z rodziną czy znajomymi, ale przecież mamy wakacje i trzeba korzystać z wolnego czasu. Przez ostatnie dni nie interesuje mnie inne jedzenie niż tylko w formie "na zimno" czy "na szybko". Pomimo tego że uwielbiam stać w kuchni i rozkoszować się zapachem upieczonego ciasta czy ugotowanego obiadu przez ostatnie kilka tygodni nie mam na to czasu więc wrzucać wszystko do miski i piekę lub mieszam, a następnie sięgam po widelec czy łyżkę i jem.
Warzywna zapiekanka / 1 porcja /
400 g kalafiora
400 g brokuła
150 g szynki
2 średnie marchwie
150 g żółtego sera
2 jajka
sól, pieprz
Kalafiora i brokuły oczyścić i umyć. Podzielić na małe różyczki i ugotować osobno w lekko osolonej wodzie na półtwardo. Odcedzić. Marchwie pokroić w talarki i gotować około 5 minut na półtwardo. Ser zetrzeć na tarce i wymieszać z jajkami oraz solą i pieprzem ( przyprawić dość pikantnie ). Do wymieszanych warzyw dodać pokrojoną w plasterki szynkę. Przełożyć do nasmarowanego tłuszczem naczynia żaroodpornego, zalać serem i piec w 200 stopniach do zarumienienia.
hmm, czy nie uważasz, że jak na 1 porcję to troszkę za dużo? chyba, że miałaś na myśli to, że np. można jeść to przez cały dzień, bo że tak powiem na jedno posiedzenie to ta porcja jest chyba dla sportowca :) na oko 1200 kcal : D
OdpowiedzUsuńNie było tego wcale tak dużo jak może wydawać się na zdjęciach. Jeżeli chodzi o mnie to Ja podzieliłam się tym obiadem z Mamą.
OdpowiedzUsuńPS. 1200 kcal tutaj nie ma na pewno.