piątek, 10 sierpnia 2012

A dla Brata był ...



... Ptyś. Co prawda Brat skończył dziś 13 lat, ale dla mnie wciąż będzie małym Braciszkiem, a sama nazwa kojarzy mi się z dzieciństwem. Myślę, że ciasto nie jest ciężkie do zrobienia chociaż jak każdy wypiek niesie za sobą małe komplikacje i stres przez nie spowodowany. Na szczęście wyszedł mi cały, puszysty i podobno " cudowny oraz rozpływający się w ustach " jak to powiedziała moja Babcia wraz z wujkiem. Ciasta zrobione, więc goście mogą przychodzić? Ale to dopiero jutro.










Ptyś / blacha o wymiarach 25x36 cm /

Biszkopt :
4 jajka
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 

Białka ubić, dodać cukier. Nadal dokładnie mieszając łyżką, dodać mąkę i proszek do pieczenia. Biszkopt piec około 25 minut w 180 stopniach. 

Krem ptysiowy :
1/2 kg twarogu
3/4 szklanki cukru pudru
2 galaretki ( niebieskie lub czerwone )
2 opakowania śmietany " Śnieżki "
1 szklanka mleka

Dodatkowo:
3 opakowania herbatników
kolorowa posypka

Galaretki rozpuścić w 2 szklankach wody i ostudzić. Do mleka wsypać śnieżki i ubić na sztywno. Twaróg zmiksować z cukrem pudrem, miksując dodać ubitą śmietanę i tężejące galaretki. Na ostudzony biszkopt wyłożyć krem, a na nim ułożyć herbatniki. Ciasto włożyć na 20 minut do lodówki. Po tym czasie herbatniki polać polewą, na którą przepis znajdziecie poniżej :

1 łyżeczka żelatyny
6 dag masła
4 łyżki cukru 
3 łyżki kakao
2 łyżki śmietany 30 %

W rondelku rozpuścić masło, cukier, śmietanę i kakao ( nie zagotować! ). Następnie dodać rozpuszczoną w 4 łyżkach wody żelatynę . Wymieszać i lekko ostudzoną polewą polać ciasto.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz