Gdyby nie świadomość tego, że ciasto robię dla gości, a Brat czeka z niecierpliwością aż wszystko będzie gotowe to z pewnością cała masa krówkowa wylądowałaby w moim żołądku. Jeszcze tego brakowało przed tym przedświątecznym obżarstwem. Pękam z przejedzenia, a gdzie tutaj do Świąt. Czas troszkę przystopować. A ciasto co prawda nie prezentuje się wyjątkowo apetycznie, ale smakiem wszystko nadrabia.
Krówka
Biszkopt:
- 5 jaj
- 1 łyżka wrzącej wody
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki
- 2 łyżki octu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Wciąż miksując dodać cukier i żółtka - przez chwilę miksować. Później dodać wrzątek i ocet oraz bardzo powoli przesiewać mąkę i delikatnie mieszać łyżką, dodać proszek do pieczenia. Piec około 40 minut w 200 stopniach.
Krem:
- 1 cukier waniliowy
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 szklanki mleka
- 2 łyżki mąki
- 2 łyżki mąki kartoflanej
- 1 kostka masła
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać mleko i wymieszać. Następnie wsypać mąkę wymieszaną z mąką kartoflaną i dokładnie mieszać. Odstawić aby krem delikatnie stężał.
Krówka:
- 2 szklanki mleka
- 2 szklanki cukru
- 1 cukier waniliowy
Mleko zagotować. Wsypać cukier i cukier waniliowy, ugotować na złoto. Odstawić do ostygnięcia w chłodne miejsce ( byle nie na balkon bo masa zamarznie ).
Na zimny biszkopt ułożyć krem na to dżem z czarnej porzeczki i następnie krówkę. Ciasto wstawić do lodówki. Najlepiej będzie jeśli pokroicie je dopiero na następny dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz