Pierwszy Dzień Jesieni...wstaję rano i za oknem widzę mgłę, szare chmury i krople deszczu na szybie. Lubię jesień, ale nie pochmurną tylko kolorową. Gdy za oknem widzę spadające, kolorowe liście, a gdy idę między nimi do szkoły widzę tęczę między nogami. Gdyby nie deszcz i każdego dnia niższe temperatury to jesień stała by się moją ulubioną porą roku.
Wiedziałam, że dziś muszę usmażyć naleśniki..i nie, nie będą one z mąki, ale z kaszy manny. Już od dawna chodziły mi takie po głowie, ale nie mogłam zabrać się za usmażenie ich. Ten ze zdjęcia przypomina omleta, ale jest o wiele smaczniejszy niż z mąki.. :)
1 duży naleśnik:
- 1 jajko + białko
- 5-6 łyżek kaszy manny
- 1/2 szklanki mleka
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać ze sobą. Odstawić na 10-15 minut, aby kasza napęczniała. Po tym czasie, masę ponownie przemieszać, wylać na nagrzaną patelnię teflonową i smażyć po obydwóch stronach.
Nadzienie:
- 1/3 kostki twarogu półtłustego
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- 3 łyżeczki dżemu ( u mnie był wiśniowy )
Twaróg rozgnieść widelcem z dodatkiem jogurtu. Posmarować nim naleśnika, a następnie nałożyć dżem i rozsmarować.
Kurcze, nie mogę dodać Twojego bloga do obserwowanych :((
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda Twój jesienny naleśniczek!
Nie mam pojęcia dlaczego..być może jakiś błąd..
UsuńAleż puchaty:-). Jak omlet:)
OdpowiedzUsuń